Grzybowo

Tam, gdzie schodzą się drogi z Grzybowa, z Lizaków i Sycowej Huty, nad szerokim starym traktem prowadzącym z Kościerzyny przez Węglikowice
na wdzydzkie jeziora, stała stara chojna. Tak wielka, że widziano ją
z miejscowości odległych o milę i tak stara, że na pewno pamiętała pierwszych ludzi, którzy w bezkresnych lasach, ongi pokrywających tę ziemię, siekierą i pługiem tworzyli osiedla, dając początek wsiom rozsiadłym między okolicznymi jeziorami.
Najstarsi mieszkańcy opowiadali, że rosła ona już za pamięci ich ojców, wyższa niż wieża kościoła w Kościerzynie, bielejąca pniem bez kory aż do pierwszych gałęzi, wysoko nad ziemią wyciągając grube i pokręcone gałęzie, których nie okrywało żadne igliwie. Tylko na samym czubku, jak chmurka, która z nieba osiadła, szumiała mała korona niby świadek, że stara chojna jeszcze żyje.
U jej stóp jednej zimy odnalazł kaszubski obieżyświat Remus swego wiernego towarzysza, muzykanta Trąbę, leżącego na wznak, który wygasłe oczy obrócił ku gwiazdom. Jedynemu druhowi Remusa, towarzyszowi jego przygód, tutaj właśnie przyszło wyzionąć ducha.
(wg. "Życie i przygody Remusa" Wyd. Morskie Gdańsk 1964)

Grzybowo, ongiś królewska wioska na obszarze Kaszub Południowych (północne obrzeża Wdzydzkiego Parku Krajobrazowego), znajduje się już na obszarze Pojezierza Kaszubskiego dzięki liczącej 6 kilometrów rzece.
To Trzebiocha, wypływająca z jeziora Sodomie, która jako etap szlaku wodnego Graniczna-Trzebiocha, uchodzi do Wdy w okolicach Loryńca, płynąc także przez Grzybowski Młyn, położony na turystycznych szlakach: Kamiennych Kręgów i Kaszubskim. osiedla, dając początek wsiom rozsiadłym między okolicznymi jeziorami.
czytaj wiecej-->